wczasy, wakacje, urlop
11 May 2012r.
Bialogarda- lezy w polowie drogi miedzy leborkiem a łebą,Bialogarda i nalezace do niej ziemie w pierwszej połowie XIII wieku, jako dziedzictwo, przeszły we władanie księcia Racibora. Ustanawiając Białogardę stolicą należącego doń księstwa, czyni on ze swego zamku potężną, jak na owe czasy, fortecę i... zaczyna napadać na ziemie starszego brata Świętopełka II (patrz KSIĄŻĘTA KASZUBSCY). Dla grodu nastają czasy bujnego i gwarnego życia. Jest nie tylko bazą zbrojnych wojów, ale i aktywnym ośrodkiem politycznym.Nie darmo jednak Świętopełk zyskał przydomek Wielkiego. Potrafi sobie radzić z warchołami, nawet gdy chodzi o brata. Wyrusza ze zbrojnymi do Białogardy, zdobywa ją, pali zamek i włącza księstwo Racibora do swego państwa (1238). Dopiero w wiele lat później, już po śmierci Świętopełka, Racibor jeszcze raz akcentuję dobitnie swe odmienne polityczne przekonania, u schyłku życia wstępując do zakonu krzyżackiego. Po jego śmierci Krzyżacy u- pominają się naturalnie o „dziedzictwo" (1276). Nim jednak, wraz z całym Pomorzem, Białogarda wpada w ich ręce (1309), ciągle trwające jej znaczenie podkreśla zjazd pomorskich wielmożów, zorganizowany przez ród Święców, Dopiero panowanie Zakonu przynosi ostateczny upadek, przeciwstawiając dawnemu centralnemu grodowi ziemi białogardzkiej nową stolicę — Lębork. kiedyś tu mieszkała... Zwinisława Małgorzata (płaskorzeźba Wawrzyńca Sampa) zwana Czarnq Małgosią Z czasami świetności Białogardy wiąże się legenda, w której brzmią echa historii. Opowiada ona, że w XIII wieku w zamku nad Łebą mieszkała córka księcia Sambora, młodszego brata Świętopełka, księżniczka dwojga imion Zwinisława Małgorzata. Była ona żoną króla duńskiego Krzysztofa I, ale nie o to tu chodzi. Rzecz istotna, że Zwinisława Małgorzata nade wszystko lubiła łowy. Ku zgorszeniu wieśniaków, a zadziwieniu rycerstwa nosiła się z męska, jeździła konno, a strzały z jej łuku nigdy nie chybiały celu. Czarna Małgosia lub Małgorzata Co Koń Wyskoczy — jak zwano ją dla niezwykłych obyczajów — posiadała też własny dworek myśliwski koło Krępska. Otóż razu pewnego księżniczka powracając z łowów zapragnęła pochwalić się towarzyszącym jej myśliwym celnością swej ręki i oka. Naciągnęła cięciwę łuku i z dala posłała strzałę, godząc nieomylnie w figurę świątka w przydrożnej 23 kapliczce, w miejsce, gdzie powinno być serce. Za ten czyn właśnie Czarna Małgosia pokutuje do dziś — w czarnej szacie, otoczona sforą czarnych psów, na czarnym koniu przemierza bez spoczynku i końca białogardzkie lasy.